Tak jak obiecałam przetestowałam na sobie olej z pestek winogron i z makadamii.
Zacznijmy więc od mojego ulubieńca z tych, które do tej pory testowałam ^^
Olej z pestek winogron - cudownie wygładza i nawilża włosy, a także nadaje im niesamowity połysk i miękkość. Nadaje się idealnie do włosów suchych z natury jak i przesuszonych zabiegami fryzjerskimi typu stylizacja na gorąco czy farbowanie. Włosy odzyskują swój naturalny połysk, stają się bardziej elastyczne i podatne na układanie. Zauważalnie mniej się puszą, a po 5 użyciu nawet wcale nie mają już takiej tendencji. W moim przypadku znormalizowało kolor, bo nie mają już takiego żółtego połysku po słońcu :) Jak dla mnie numer 1 na obecną chwilę ;)
Olejek makadamia - wygładza, nawilża, nadaje się do napuszonych, kruchych i łamliwych włosów. Głównie polecam go do bardzo delikatnych z natury włosów, mających tendencję do łamania się i przesuszania oraz do włosów osłabionych zabiegami fryzjerskimi czy stylizacją na gorąco. Włosy stają się wyraźnie gładsze, mniej się puszą i stają się mocniejsze. Końce nie wykruszają się, a cały włos nie łamie w połowie. Nawilża nie tylko po wierzchu, ale też mam wrażenie że dociera do wnętrza włosa odżywiając od środka :)
Oba dostępne w sklepach zielarskich, a z pestek winogron nawet w sklepach spożywczych. Ja swoją butelkę 500ml kupiłam w Piotrze i Pawle za 13zł, makadamię natomiast w zielarskim, około 10zł za 100ml.
Oba te cudeńka mogę spokojnie polecić, wystarczy tylko dopasować który z nich będzie nam pasował :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz